Kochani!
Rozpoczynamy cykl "Biografie Jubilatów". Ma on na celu przybliżenie sylwetek znanych pisarzy i poetów, których jubileusze będziemy obchodzić w danym miesiącu. Marcowe jubileusze rozpoczniemy od TEODORA PARNICKIEGO. Bardzo zaciekawiła mnie jego biografia. Przejrzałam kilka artykułów internetowych na jego temat i stworzyłam biografię autora:
Teodor Parnicki
Pisarz, urodził się 5 marca 1908 roku w Berlinie. Syn Polaków, inżyniera Bronisława Parnickiego i Augustyny z Piekarskich, którzy poznali się w Kijowie. Po wydaleniu za działalność polityczną z Rosji rodzina zamieszkała w Berlinie, choć w niedługim czasie powróciła do Moskwy, by po zakończeniu I wojny światowej, jako obywatele niemieccy, wrócić przymusowo do Ufy. Matka Teodora zmarła w 1918 roku, wtedy to młody 10letni Teodor porzucił dom rodzinny (po powtórnym ożenku ojca) i udał się do Rosji. Przebywał między innymi w Omsku, gdzie służył w Korpusie Kadetów oraz Władywostoku, dokąd z owego korpusu uciekł. Po ucieczce udał się do rodziny do Charbina, gdzie poznał licznych Polaków i zaczął uczęszczać do polskiego gimnazjum.
7 lat później, po śmierci ojca, Teodor wyjechał do Polski, gdzie podjął studia polonistyczne, orientalistyczne i anglistyczne na Uniwersytecie we Lwowie. Tu spotkał jednego ze swych mistrzów - historyka i teoretyka literatury Juliusza Kleinerta. I tu zaczęłą się jego przygoda z pisaniem. Pierwsze próby Parnicki podjął na przełomie lat 20tych i 30tych. Debiutował rozprawką Henryk Sienkiewicz a Aleksander Dumas (ojciec) wydaną na łamach "Tygodnika Polskiego" (1928), zaś swą pierwszą powieść (w odcinkach) zatytułowaną Trzy minuty po trzeciej opublikował na łamach gazety "Lwowski Kurier Poranny" w latach 1929-1931.
Pierwszą ważną pracą Parnickiego okazał wydany w 1937 roku Aecjusz ostatni Rzymianin, który zainicjował pisarstwo oparte na historii. Od tego momentu najważniejsze dla pisarza stało się odnowienie powieści historycznej jako gatunku literackiego w Polsce. Aecjusz... został dostrzeżony i umożliwił Parnickiemu wyjazd do Grecji, Konstantynopola i Włoch, gdzie wszczepił w sobie miłość do kultury śródziemnomorskiej. Wrócił do Polski tuż przed wybuchem II wojny światowej. Aresztowany we Lwowie w 1940 roku i wywieziony wgłąb Rosji podjął pracę w ambasadzie polskiej w Kujbyszewie, skąd wydostał się w 1942 roku wraz z armią generała Andersa i przez kilka lat przebywał w Jerozolimie, na Uniwersytecie Hebrajskim. Tam powstały Srebrne Orły (1944) opisujące losy Bolesława Chrobrego. Przez ostatnie dwa lata wojny Parnicki przebywał w Meksyku, tam też osiadł na stałe. Mógł w spokoju zająć się twórczością, choć brakowało mu kontaktu z polskimi czytelnikami i polskim językiem. Tam powstały m.in. Słowo i ciało, Koniec "Zgody Narodów" czy Labirynt oparty na historii i mitologii Meksyku.
Jego twórczość łączyła w sobie tradycyjną powieść historyczną z narracją psychologiczną. Polegała ona na wprowadzenia bohatera oraz czytelnika w proces tworzenia się motywów, wyjaśniania tajemnic, a także badaniu tego, czym jest proces historyczny. Pisarz wykorzystywał w swych dziełach zarówno historię europejską jak i południowoamerykańską. W latach 60tych Parnicki dodał do swej twórczość baśniowość połączoną z mitami. W tym czasie powstaje między innymi pierwszy tom Nowej Baśni. Jego proza wymaga od czytelnika dużej ilości intelektu, wiedzy i wyobraźni. Autor wplata w swe dzieła liczne cytaty, przysłowia i sentencje, co stanowi spore wyzwanie erudycyjne dla czytelnika.
W 1963 roku Parnicki otrzymał dwie nagrody: literacką im. W. Pietrzaka oraz nagrodę paryskiej "Kultury". W 1967 na stałe wrócił do Polski. Tu oprócz rozwijania twórczości historycznej, prowadził między innymi cykl wykładów na Uniwersytecie Warszawskim analizujących i opisujących własną twórczość. W 1983 roku Uniwersytet Jagielloński uhonorował Parnickiego tytułem doktora honoris causa. Pisarz był także laureatem między innymi nagrody Fundacji A. Jurzykowskiego w 1985 roku i dwukrotnie Nagrody Państwowej I stopnia.
Teodor Parnicki zmarł 5 grudnia 1988 roku, pozostawiając po sobie ponad 30 powieści historycznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz