środa, 6 marca 2013

"Opowiadania" Teodor Parnicki



Oficyna wydawnicza PAX, 1958

Czy lubię opowiadania? Lubię. A książki historyczne? A i owszem! A jeśli mają w sobie jeszcze coś z baśni..? Jak najbardziej! Od dziś jednak mogę stwierdzić jeszcze jedno - lubię krótkie formy Teodora Parnickiego. Bardzo!

Zanim jednak opiszę, czym urzekł mnie autor, opowiem wam nieco o tym, co znaleźć można w powyższym zbiorku. Otóż T. Parnicki przenosi nas w przeróżne miejsca. Podróż historyczną rozpoczniemy od starożytnego Egiptu, poprzez Maroko, Hiszpanię, Francję, Włochy, aż po Wielką Brytanię i Szkocję. Czas także się zmienia: od starożytności po wiek XVII, a więc rozpiętość wielka. Tym opowiadania się różnią. Łączy je natomiast tematyka. Wszystkie bowiem nawiązują do wielkich bitew, które zmieniły losy kraju, Europy lub świata. Nie martwcie się, Parnicki nie opisuje nam w szczegółach przebiegu samych walk. O nie. On skupia się na tym, co je poprzedza. Dzień, noc, ranek, godzina przed walką... Ukazuje nam, co może rodzić się wtedy w głowach przywódców, napastników, rycerzy, zdrajców. Czym się kierują i co przeżywają. 

Nie brakuje też miłości - jeśli dzielni i waleczni rycerze, to muszą też być i piękne, kochliwe i tęskniące niewiasty. Choć zdarzają się także te podstępne, podłe i złe.. Jednym słowem odnaleźć można tu wszystko, co od tylu lat rządzi świtem, kieruje wyborami i czynami ludzi. Bez różnicy na kraj, rasę, płeć czy wiek. Wszystko w miniformie, bez zbędnych słów czy kilkudziesięciu stron rozważań na temat.

Tak, opowiadania T. Parnickiego są króciutkie, ot, po kilka stron. Jednak sposób, forma i treść, którą zawierają,  nie potrzebuje więcej miejsca. Baśniowość, magia i subtelność to największe atuty minidzieł autora. Nie spotkacie się tu z męskim, twardym i suchym językiem. Chwilami miałam wrażenie, że autorem opowiadań jest kobieta - wrażliwa, delikatna, stojąca i z boku i bacznie przyglądająca się bohaterom. Obserwująca to, co dzieje się w ich umysłach, nie słowach czy czynach. Pod tym względem T. Parnicki bardzo pozytywnie mnie zaskoczył... :)

"Opowiadania" to jedna z pierwszych publikacji T. Parnickiego, jego pierwsze zmagania z pisarstwem. Słyszałam, że późniejsze powieści są trudne w odbiorze i czasami wręcz niezrozumiałe dla przeciętnego czytelnika. Mnie szalenie zaintrygowały te krótkie historie, które autor zamieścił w powyższym zbiorze i na pewno sięgnę po kolejne jego dzieła. Wam także je polecam!

Tekst opublikowałam na MOIM BLOGU

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz