Kolor magii  
(The Colour Of Magic)
(The Colour Of Magic)
Blask fantastyczny 
(The Light Fantastic)
(The Light Fantastic)
tłum. Piotr W. Cholewa
Prószyński i S-ka, 2002
Już od pewnego czasu nosiłam się z 
zamiarem powrotu do pratchettowego Świata Dysku. I dobrze, bo okazało 
się, że z pierwszych tomów mało pamiętam. A pamiętać warto, bo seria 
jest fantastyczna. Nie tylko z racji przynależności gatunkowej, ale i ze
 względu na ogólnie wysoką klasę powieści Pratchetta.
Dwie pierwsze części cyklu najlepiej czytać ciągiem, bo dotyczą jednej akcji, prowadzonej przez te same główne postacie. Już w Kolorze magii
 poznajemy bohaterów, którzy będą się pojawiać w kolejnych tomach, 
przede wszystkim maga-nieudacznika Rincewinda, turystę Dwukwiata, 
przypominającego utrwalających wszystko na zdjęciach Japończyków, i jego
 podróżny kufer, zwany Bagażem. Przewijają się też magowie, bogowie i 
stwórcy, trolle i bohaterowie, jak również Śmierć i Patrycjusz. Zaraz na
 początku Rincewind i Dwukwiat zostają związani ze sobą przez Los i 
Patrycjusza, wielokrotnie wpadają w tarapaty zdawałoby się bez wyjścia, 
co jest doskonałą okazją do pokazania różnych smaczków dyskowego świata,
 krańcowych niebezpieczeństw, ingerencji bogów, zarówno wielkich jak i 
tych pomniejszych, irytacji bohaterów, którym się wydaje, że wiele 
znaczą, jak i pomocy barbarzyńców i trolli, którym przepowiedziano 
nadejście Rincewinda. Jeszcze nie wszystko jest tak bogate w szczegóły, 
jak w późniejszych częściach, ale już widać ogólny, dobrze przemyślany 
zarys specyficznego świata dysku. 
 Więcej na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz