poniedziałek, 29 kwietnia 2013

"Prawo mężczyzn" Maurice Druon


Nareszcie książka, której fabuła wciągnęła mnie od początku do końca! Czy ja już mówiłam, że lubię czytać książki o Francji? A czy mówiłam, że lubię Druona? No to źle mówiłam - ja go uwielbiam! Jak nikt potrafi podkręcać atmosferę z rozdziału na rozdział, opisywać kilka wątków jednocześnie nie nużąc, nie gmatwając, nie przekombinowując. Cykl "Królowie przeklęci" jest po prostu ideałem książek historycznych - mnóstwo faktów okraszonych dobrą narracją i ciekawymi opisami przekroju społeczeństwa.

W czwartym już tomie cyklu, po śmierci króla Ludwika X, panującego kilkanaście zaledwie miesięcy, tron po raz pierwszy od czasów monarchii pozostaje pusty. Król bowiem nie pozostawił jeszcze potomka rodzaju męskiego (jeszcze, ponieważ jego żona jest w ciąży), a córka z pierwszego małżeństwa w oczach szlachty uchodzi za dziecko z nieprawego łoża. Cóż więc czynić? Głowią się nad tym liczni możni Francji. Każdy chce władzy dla siebie. Najbardziej zagorzałą walkę toczą jednak trzej najwięksi konkurenci: Filip de Poitiers i Karol de la Marche - bracia zmarłego króla oraz ich wuj, najbliższy współpracownik Ludwika X (i winowajca wszystkich jego błędnych decyzji) Karol de Valois.

Ciąg dalszy TUTAJ :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz