Stefania Grodzieńska, urodzona 2 września 1914 roku w Łodzi,polska pisarka, aktorka estradowa i teatralna, satyryczka.
Jako dziecko mieszkała w Moskwie, potem wyjechała wraz z rodziną do Berlina. Uczęszczała tam do szkoły baletowej; tańca uczyła się także w Łodzi.
Do Warszawy - miasta, z którym jak deklarowała czuła się najbardziej związana - Grodzieńska przyjechała w 1933 roku. Znalazła pracę w teatrzyku Cyganeria, tańczyła też w Teatrze Kameralnym, w końcu Fryderyk Jarosy zaangażował ją do zespołu Cyrulika Warszawskiego. Podczas pracy nad programem "Słońce" w Cyruliku w roku 1937 Grodzieńska poznała satyryka i komediopisarza Jerzego Jurandota - swojego przyszłego męża. On należał do elity pisał piosenki i teksty kabaretowe. Ona była piplają girlsą, później tancerką solistką. Dał jej swoją książkę z dedykacją: "Żonie". "Mogłeś mi powiedzieć, że jesteś żonaty!" powiedziała z wyrzutem. Nie zrozumiała, że to oświadczyny. Pobrali się miesiąc później.
Byli małżeństwem przez 42 lata. I te 42 lata przerozmawiali. Stefania mówiła, że bez Jurandota byłaby kimś innym Byli razem przez 42 lata, aż do jego śmierci. Okupację Jurandotowie przeżyli w Warszawie, wyzwolenie zastało ich w Lublinie, gdzie Stefania Grodzieńska została pierwszą po wojnie spikerką polskiego radia. Pierwsze powojenne lata spędzili w Łodzi, gdzie rozpoczął pracę Teatr Syrena, który potem przeniósł się do Warszawy.
W roku 1945 Stefania Grodzieńska zaczęła pisywać felietony, m.in. do "Szpilek". Grodzieńska jest autorką wielu monologów i skeczy, które pisała samodzielnie, bądź z mężem, Jerzym Jurandotem. Ich teksty wykonywali znakomici ludzie estrady, jak Hanka Bielicka, Adolf Dymsza, Alina Janowska, Kalina Jędrusik, Bogumił Kobiela czy Irena Kwiatkowska. Jednymi z najbardziej znanych tekstów autorki są m.in. skecze z cyklu "Mąż i żona" (w radiowej interpretacji Magdaleny Zawadzkiej i Wiktora Zborowskiego).
Pisała dużo, wydawała tomiki z satyrami, humoreskami, felietonami. Jeździła po całej Polsce na spotkania z publicznością. Robiła karierę w Czechosłowacji, gdzie w 1956 roku Teatr Syrena pojechał na tournée. Nauczyła się czeskiego i całkiem dobrze słowackiego, czuła się tam jak w domu. Do 1968 roku, kiedy jej tamtejsi przyjaciele rozjechali się po świecie na fali wydarzeń politycznych, nie chciała już wygłaszać tam niepoważnych żartów.
Przez kilkanaście lat Stefania Grodzieńska pracowała też w redakcji rozrywki TVP. Artystka jest również współautorką scenariuszy filmowych m.in. "Deszczowego lipca" (1957, reż. Leonard Buczkowski) i "Sprawy do załatwienia" (1953, reż. Jan Rybkowski, Jan Fethke).
Jej hobby były wycieczki górskie - szczególnie lubiła wysokie, skaliste Tatry. Przez lata należała nawet do ekipy wspinaczkowej.
Po śmierci męża w 1979 roku zarzuciła na dłuższy twórczość kabaretową, skupiając się na pisaniu wspomnień. Do pisania felietonów powróciła - z dużym powodzeniem - w latach dziewięćdziesiątych. Napisała kilkanaście zbiorów felietonów takich jak "Dzionek satyryka", "Jestem niepoważna", "Brzydki ogród", "Felietony i humoreski", "Plagi i plażki", "Rozmówki" oraz książki "Urodził go 'Niebieski Ptak'", "Wyznania chałturzystki", "Już nic nie muszę".
W 2008 roku ukazała się książka Grodzieńskiej "Kłania się PRL" - dokonany przez Marcina Szczygielskiego wybór satyrycznych tekstów Stefanii Grodzieńskiej. W krótkich historyjkach i wspomnieniach, językiem przedwojennej inteligentki, wtłoczonej w świat rządzony przez proletariat, sportretowała z wielkim humorem obraz polskiej siermiężnej codzienności sprzed kilkudziesięciu lat.
Stefania Grodzieńska zmarła po krótkiej chorobie 28 kwietnia 2010 w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Została pochowana 4 maja 2010 roku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
[źródło] [źródło] [źródło]
BIBLIOGRAFIA:
Zbiory felietonów:
Dzionek satyryka
Jestem niepoważna
Brzydki ogród
Felietony i humoreski
Plagi i plażki
Rozmówki
Kłania się PRL
Kawałki żeńskie, męskie i nijakie
Powieści:
Wspomnienia chałturzystki
Książki biograficzne:
Urodził go Niebieski Ptak (wspomnienia o Fryderyku Jarosym)
Już nic nie muszę (autobiograficzna)
Nie ma z czego się śmiać (autobiograficzna)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz